Wywiad z B.K. Staroń!





Witam w wywiadzie z debiutującą na polskim rynku, autorką o dobrym sercu (i wcale tutaj nie przesadzam!), z którą praca była dla mnie trochę onieśmielająca, ponieważ czułam, że przy niej nie jestem taka miła jak sądziłam; jedyną osobą, z którą mogę ją przyrównać jest Krystyna Czubówna i jej świetny głos podczas oglądania programów przyrodniczych :)


Imię: Basia 
 Wiek: 26 lat
 Znak zodiaku: Bliźnięta 
 Pochodzenie: województwo dolnośląskie (niewielka wioska położona 3 km od Lubina) 
 Największe pragnienie na ten moment: Pragnę aby mój debiut, który obecnie jest w przygotowaniu doczekał się swojej kontynuacji.
 Wady: łatwowierna, nieśmiałość (mam z tym poważny problem, jeśli chodzi o rozmowę twarzą w twarz), naiwność 
 Zalety: zawsze służę pomocą, a później spotykam się z rozczarowaniem), odpowiedzialność, uczciwość, szczerość, opiekuńczość 
 Ulubione: oczywiście książki z gatunku romans lub dramat erotyczny. Nie będę tu podawać konkretnych przykładów, bo jest ich kilkadziesiąt. Od lat jestem też zakochana w filmach Pokojówka na Manhattanie, Grace i Dirty Dancing.



Lexi: Z czego czerpiesz inspirację do książek? Potrafisz po prostu usiąść i napisać te kilka tysięcy słów i tak dzień w dzień? Czy może czekasz, aż nadarzy się okazja i chętna inspiracji opuszczasz swoje gniazdo i słysząc rozmowę dwóch starszych pań w spożywczaku już wiesz, gdzie zaniesie Cię fabuła?

bkstaron: Zazwyczaj, jak większość pisarzy, czerpię inspirację z piosenek. W tych kolorowych szybko zmieniających się obrazach zawsze znajdzie się jakiś fragment, który da się ubrać w historię. Często też obserwuję ludzi i ich zachowania. Jak już mam wybrany temat, tworzę fabułę, rozpisując sobie główne cele powieści, problemy, wątki, sceny, bohaterów i miejsca, a potem po prostu siadam i zaczynam pisać. Staram się pisać systematycznie. Obieram sobie cel – minimum 2 000 słów dziennie. Jestem dla siebie bardzo wymagająca. Dzięki planowaniu od początku wiem, jak potoczy się fabuła książki. Ściśle trzymam się zapisanych punktów, choć czasami jakiś głosik w głowie podpowiada mi, bym pozwoliła sobie od czasu do czasu zaszaleć, przymykając oko na wytyczne.



L: Jeżeli chodzi o życie prywatne to powiedz, jak godzisz pisanie i wychowywanie dzieci? Znajdujecie z mężem plan B, który może wszystko pogodzić?

b: Moje dzieci są bardzo absorbujące i w ciągłym ruchu, więc całe moje życie prywatne charakteryzuje się ogromną spontanicznością. Tutaj nic nie zadziała zgodnie z planem. Dlatego zazwyczaj piszę nocami, kiedy dzieci śpią, ale zdarza się też, że z doskoku napiszę kilka zdań w dzień, kiedy mąż spędza czas z dziećmi sam na sam.



L: Jak byś opisała trzema słowami cykl Possession?

b: Namiętność mrocznego psychologa.



L:  Używasz w swoich książkach, może inaczej, kreujesz w nich bohaterów o twardych charakterach? Stwarzasz ich, ich cechy na swoje podobieństwo czy może którąś z bliskich Ci ludzi?

b: Moi bohaterowie zawsze mają twarde charaktery. Nie wzoruję się na bliskich, ale przyznaję, że zdarza mi się przypisać moim bohaterom kilka swoich cech.



L: Decyzja o wydaniu "Pożądania" i " Żar Susanny" była samodzielna, czy ktoś pomógł podjąć Ci decyzje?

b: Posłuchałam rad bliskich mi osób i czytelników, którzy niejednokrotnie namawiali mnie, abym wysłała książki pt. Richard Bonett Pożądanie i Żar Susanny jako propozycję wydawniczą. Gdybym miała słuchać tylko wewnętrznego głosu, nigdy bym się nie zdecydowała wysłać swojej historii do wydawnictwa.



L: Dlaczego akurat wydawnictwo WasPos? Ktoś Ci je polecił?

b: Przed wysłaniem tekstu zrobiłam rozeznanie. Spisałam na kartce wydawnictwa, które wydają dramaty erotyczne i wysłałam do nich moje książki, w tym również do WasPos. Bardziej stawiałam na wydawnictwa wspierające debiutantów. To właśnie Wydawnictwo WasPos było jednym z pierwszych, które zainteresowało się moją książką. Odpowiedziało na moją propozycję wydawniczą po dwóch tygodniach. Zapoznałam się z ofertą, rozpatrzyłam ją i tak oto od maja tego roku zostałam jednym z autorów WasPos. Na moją decyzję w istotny sposób wpłynął fakt, że Wydawnictwo działa dopiero od zeszłego roku, więc mam zaszczyt i szansę rozwijać się razem z nim.



L: Jak się pracuje z ludźmi z wydawnictwa?

b: Wspaniale! Zawsze uzyskuję odpowiedzi na zadawane pytania. Wspólnie ustalamy ważne szczegóły dotyczące premiery książki. Nic nie jest robione bez mojego wglądu. Ludzie pracujący w WasPos traktują mnie jak człowieka, współpracownika, a nie jak towar, który trzeba jak najszybciej sprzedać.



L:  Miałaś kiedyś sytuację, że musiałaś z czego zrezygnować, choć bardzo tego pragnęłaś?

b: Oczywiście. Niejeden raz.



L: Zarys fabuły mamy dobrze wytłumaczony, ale gdybyś miała zgadywać w ilościach to, który przedział wiekowy będzie raczej kupował w księgarniach Twoje książki? Czy Richard Bonett "Pożądanie" to książka dla kobiet po czterdziestce, którym brakuje w życiu chwil intymności?

b: Trudno mi powiedzieć. Stawiam na przedział 18–30 lat. Myślę, że Richard Bonett Pożądanie, to książka nie tylko dla kobiet po czterdziestce, ale dla wszystkich tych, które przez chwilę chcą przeżyć inne życie. Sądzę, że wiek nie ma tu znaczenia. W moich powieściach przewija się duża dawka emocji przeplatanych namiętnością i intymnością bohaterów.



L: Masz jakiś cel postawiony z wydaniem książek? Która Twoim zdaniem zanotuje lepsze wyniki sprzedaży?

b: Obecnie moim celem jest wydanie cyklu Possession i dwóch części Żaru Susanny. A jeśli chodzi o to, która z tych powieści będzie lepsza, nie mam bladego pojęcia. To dwie, diametralnie różniące się od siebie historie. Według mnie są sobie równe.



L: Mąż już przeczytał przedpremierowo książkę czy raczej czeka, aż zostanie wydana?

b: Zdarzyło mu się ukradkiem zerknąć na otwarty dokument w Wordzie, ale zazwyczaj skutecznie przepędzam go z miejsca, w którym piszę. Nie pozwalam mu czytać, ale nieustannie trajkoczę o fabule i bohaterach, więc mogę powiedzieć, że zna książkę od deski do deski.



L: Zauważyłam jedną cechę u Ciebie, którą trudno znaleźć u niektórych użytkowników Wattpada. Zacytuję: "Jeśli chcesz polecić mi swoją historię, napisz wiadomość prywatną." Większość ludzi albo olewa reklamy na swoich tablicach lub piszę wprost, że zostaną one usunięte, choć zdarzają się też przypadki, gdzie z ostrymi słowami piszą, że mają z tyłu (poniżej kręgosłupa) w takiej dziurze historie innych. A ty kochana, aż zachęcasz ludzi, żeby to robili. Powiedz to cecha ludzi urodzonych przed 2000 rokiem?

b: Ja też kiedyś zaczynałam. I choć jestem bardzo nieśmiałą osobą, musiałam zacząć się w końcu reklamować, aby nie stać w miejscu. Jak wspominasz, większość użytkowników Wattpada początkujących twórców traktuje jak powietrze, albo jeszcze gorzej. Przechodziłam przez to niejednokrotnie. To był ciężki okres. Nie chowam urazy. Teraz staram się pomagać początkującym, wiedząc, że każdy nowy czytelnik, czy reakcja na ich powieść, są dla nich na wagę złota. Kiedy dostaję wiadomość z prośbą o przeczytanie powieści, zawsze odpisuję, że postaram się wpaść. Każdy człowiek jest inny. A to jestem właśnie ja. Zawsze staram się pomagać na tyle, na ile mogę.



L: Kilka słów od siebie, żeby zareklamować swoje debiuty?

b: Nie jestem dobra w reklamach :) Myślę, że mój debiut pt. Richard Bonett. Tom I. Pożądanie, spodoba się czytelnikom, którzy lubią gorący romans z mieszanką dramatu i erotyki :) 




🖋JEJ AUTORSTWA🖋

CYKL POSSESION: POŻĄDANIE (PREMIERA 14.10.2019 ROK), OBSESJA ( PREMIERA 2020 ROK)


ŻAR SUSANNY (PREMIERA 2020 ROK)



Kochana z całego serca życzę Ci udanego debiutu, bo zasługujesz na to! ❤

Komentarze

Prześlij komentarz